"SREBRNE KRZESŁO" CZYLI SEQUEL, KTÓRY JEST RESTARTEM SERII

Ostatnio pojawiły się pogłoski o tym że "Srebrne Krzesło" będzie restartem serii. W pewnym sensie jest to prawdą, jednak nie jest to całkowity restart.
Zacznijmy od tego co wiemy - w wywiadzie Collider.com, Mark Gordon zapytany o postępy w produkcji powiedział następujące słowa:
"Mamy nadzieję, że uda nam się zrobić ten film bardzo szybko. Jesteśmy bardzo podekscytowani".
"To  będzie nowa seria. Wszystko nowe. Nowi bohaterowie, reżyserzy i cała nowa ekipa, którzy się tym zajmą".
Gordon przyznał, że będzie łatwiej mówić mu o tym otwarcie wkrótce.
 
Natomiast - wracając - w Internecie nowy film został okrzyknięty jako reboot. Kiedy przeczytałem te wiadomości byłem zdruzgotany, jednakże myślę, że słowo restart jest tutaj, aż nazbyt wielką interpretacją słów Gordona. Trudno oczekiwać że "Srebrne Krzesło" będzie całkowitym restartem, niepowiązanym z poprzednimi filmami. Powody? Raz - jest to nielogiczne, by zaczynać kreację Narnii całkowicie od zera. Gdyby chcieli faktycznie zrealizować całkowicie nową serię, odciętą od pozostałych produkcji mogliby zekranizować "Siostrzeńca Czarodzieja" zaczynając tym samym od początku.
Co do obsady - kiedy zapytano Gordona o to czy ktoś wróci ze starej obsady - Gordon powiedział "Nie". Jednakże jego słowa można różnie interpretować. Myślę że chodziło mu bardziej o to że w nowej części nie pojawi się nikt z rodzeństwa Pevensie. Być może powrót Barnesa, Poultera, Nessona i pozostałych nie jest jeszcze przesądzony.
Natomiast co do formy re-castingu - jestem całkowicie temu przeciwny. Nie dlatego że inni aktorzy nie mogą zrobić tego równie dobrze, ale takie zmiany burzą ciąg filmowej serii. Dla przykładu - główny bohater Bastian z filmu "Niekończąca się opowieść".
 
A tak wygląda w 2 części filmu. Niesamowita różnica wyglądu...prawda?
 
Jak już mówiłem, to burzy ciągłość dla tego jestem wielkim przeciwnikiem zatrudniania całkowicie nowej obsady. Gordon nie dał nam jasnej wyczerpującej odpowiedzi, dla tego mam nadzieję na powrót starej obsady.
Ale jednak...Gordon powiedział że to będzie "nowa seria", "nowi bohaterowie". Tak, w pewnym sensie to będzie nowa seria, gdyż nie  występują w niej żadne z rodzeństwa Pevensie, zaś Kaspian, Zuchon i Liliandil pojawiają się epizodycznie w tej historii. Jest to opowieść Eustachego i Julii. Zobaczymy nigdy nie oglądaną na ekranie północną część Narnii, krainę olbrzymów, podziemne królestwo. Nawet zamek Ker-Paravel będzie mógł wyglądać inaczej po odbudowie przez Kaspiana X. (W 2 części to tylko ruiny) Będzie w tym nowy klimat. Bardzo prawdopodobne że bardziej mroczniejszy niż w poprzednich produkcjach. Zobaczymy.
Słowa Gordona nie są wyczerpujące, dlatego proponuję wstrzymać oddech i dopóki nie usłyszmy czegoś nowego, zakładajmy że nie dojdzie to re-castingu.
 
 
 

Komentarze

Popularne posty