DOUGLAS GRESHAM MÓWI O TYM, JAKIE BĘDZIE "SREBRNE KRZESŁO"

Kilka godzin temu Narnia.com opublikowała na swojej stronie nowy video clip z Douglasem Greshamem, współproducentem nowego filmu z serii "Opowieści z Narnii: Srebrne Krzesło", w którym zdradził nam jaki będzie najnowszy film. Link do wideo jest tutaj: https://www.narnia.com/us/news-extras/narnia-news#video1 A oto wypowiedź:
"Dowiedziałem się, że niektóre zmiany względem książki są potrzebne, aby film się udał. Oczywiście jestem wielkim miłośnikiem Narnii, i czuję się obrażony, gdy ludzie chcą zmieniać rzeczy, które nie powinny być zmieniane. Ale we wspólnej pracy trzeba dojść do kompromisu. Lecz wiem też, że nie będzie zmian, które byłby zbyt duże względem orginału. W "Srebrnym Krześle" wiele jest scen, w których trójka bohaterów przemierza miejsca w aurze ponurego krajobrazu. Można przypuszczać, że film będzie trwał ponad godzinę lub dwie, ale nie mamy jeszcze nakręconego materiału. Oczywiście myślę, że pewne rzeczy względem filmu wydarzą się w najbliższym czasie. I są to także rzeczy, których nauczyłem się poprzez działanie, przy poprzednich produkcjach. "Srebrne Krzesło" bardzo różni się od filmów, które powstały do tej pory.
 
Myślę, że w tym filmie chcemy ujrzeć piękno Narnii, zobaczyć ten świat o którym marzymy, gdyby naprawdę istniał. Chcę żeby ludzie wyszli z kina z myślą "Och, chciałbym tam się znaleźć". Sądzę, że to dlatego ta seria ma tylu miłośników. Narnia była krainą wyobraźni mojego ojczyma, która pokazuje jak mogłoby wyglądać Niebo, gdyby istniał świat, w którym są mitologiczne istoty, zwierzęta i każdy mógłby z nimi porozmawiać i zaprzyjaźnić się. Ale ten świat musiałby być uratowany od zła....tylko w jaki sposób? I myślę, że w "Narnii" o to naprawdę chodzi. Przypuszczam, że w pewnym sensie kraina ta, była pomysłem mojego ojczyma na to - "jak niebo mogłoby wyglądać dla małego chłopca" A ten świat, który znamy dziś jako "Narnia", ukształtował się z wiekiem.
Nauczyłem się sporo na temat filmów i jak są one wykonywane. Ja osobiście chcę, aby ten obraz był dla wielu, powrotem do Narnii, do tej krainy wyobraźni, pokazać jak piękne jest to miejsce, w którym każdy chce żyć, lecz także ukazać tą głębię, która jest w książce. Nie zamierzam jednakże zdradzać szczegółów. Będziecie musieli ocenić ten film sami. Ale sądzę, że to jest to co chcemy zrobić z tym scenariuszem."
Cóż, dla mnie ten poranek był niewątpliwie wielką niespodzianką radości. Pytanie tylko w jakim stopniu "Srebrne Krzesło" będzie różniło się od poprzednich obrazów i o co chodzi z tymi "niektórymi zmianami względem książki". Przyglądając się tej wypowiedzi myślę że panu Gresham'owi chodziło o nieco mroczniejszy klimat tej opowieści - a w każdym razie ja mam taką nadzieję. Na pewno nie chciałbym zmian względem wizerunku postaci. Ale raczej nie musimy się tego obawiać bo film ma być kontynuacją, a nie restartem serii. Co do zmian - myślę że główny problem tyczy się tego, w jakim przedziale wiekowym umieścić bohaterów (Eustachego i Julię). Jeśli idzie o mnie to mogli by np. przenieść akcję nie do gimnazjum, ale liceum. Dla czego tak sądzę? Raz - to mogą być te pewne niewielkie zmiany względem książki. Dwa - byłby możliwy powrót Willa Poultera jako Eustachego. Za kolejny argument podam cytat z ostatniej sceny z "Podróży "Wędrowca do Świtu". W ostatniej sekwencji Eustachy wypowiada takie zdanie - "Kiedy wyjeżdżali, po zakończeniu wojny, bardzo za nimi tęskniłem" - (odnośnie rodzeństwa Pevensie). Wojna kończy się w 1945, czyli w 2 lata po ostatniej wyprawie do Narnii. Według mnie akcja najnowszego filmu mogłaby być osadzona w 1946. Miało by to sens, ale oczywiście to tylko moje zdanie. :)
Najnowszy film jest przygotowywany przez firmę Marka Gordona. Autorem scenariusza jest David Magee, a premiera przewidziana jest na grudzień 2017 roku. Więc czekajmy na dalsze wieści o Narnii. :-)

Komentarze

Popularne posty